Podatek od budowli telekomunikacyjnych po wyroku Trybunału Konstytucyjnego- w oczekiwaniu na nowelizację
Nowy dokument do potwierdzenia tożsamości abonenta – mObywatel 2.0
14 lipca, 2023
Inwentaryzacja w PIT part 2
31 sierpnia, 2023

4 lipca 2023 roku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w którym stwierdził, że zawarta w art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy z 12 stycznia 1991 roku o podatkach i opłatach lokalnych definicja budowli jest niezgodna z art. 84 i 217 Konstytucji.

Trybunał uznał niezgodność z Konstytucją definicji budowli z uwagi na dwukrotne odwołanie się w niej do przepisów prawa budowlanego, co wzbudzało przez wiele lat szereg niejasności wśród podatników. W związku ze skomplikowaną i niezrozumiałą dla potencjalnego odbiorcy definicją Trybunał zauważył, że podatnicy nie mają wiedzy, o tym czy i w jaki sposób opodatkować dany obiekt budowlany. Trudno się zresztą z Trybunałem nie zgodzić.

Dla lepszego zrozumienia co zapadły wyrok oznacza dla branży telekomunikacyjnej, przypominamy krótko na jakich zasadach opodatkowaniu podlega infrastruktura telekomunikacyjna. Przede wszystkim istotne jest to, że polski system podatkowy nie przewiduje odrębnego podatku od infrastruktury telekomunikacyjnej, jest ona opodatkowana podatkiem od nieruchomości, jako budowle lub ich części, wykorzystywane w ramach działalności gospodarczej. Podatek ten obliczany jest od początkowej wartości budowli, przyjętej za podstawę amortyzacji (swoją drogą, naszym zdaniem fakt niepomniejszania wartości o odpisy amortyzacyjne w przypadku budowli telekomunikacyjnych jest równie kontrowersyjny co odwoływanie się w definicjach przedmiotu opodatkowania do prawa budowlanego).

Z naszej wieloletniej praktyki  wynika, że prowadzące postępowania w zakresie podatku od nieruchomości organy podatkowe (wójt, burmistrz itp.) w pierwszej kolejności żądają przedstawienia ewidencji środków trwałych, w których ujęte są elementy infrastruktury telekomunikacyjnej oraz dokumentów typu OT, tj. dokumenty przyjęcia środka trwałego do ewidencji. Generalnie organy dążą do ustalenia, kiedy rozpoczęto użytkowanie środka trwałego i jaka jest jego wartość. I tu zaczyna się zwykle „polowanie na budowle”, czyli wzajemne przekonywanie się co budowlą jest, a co nie.  Efekt przeciągania liny może być różny, w zależności od aktualnego brzmienia przepisów prawa budowlanego i ich interpretacji. Wystarczy wspomnieć, że na przestrzeni kilku ostatnich lat z prawa budowlanego usunięto obiekt budowlany w postaci sieci telekomunikacyjnej, dodano podbudowę słupową dla telekomunikacyjnych linii kablowych, a z definicji obiektu liniowego wyłączono kable w kanalizacji. Każda z tych zmian, dyktowana zazwyczaj chęcią ułatwienia realizacji inwestycji telekomunikacyjnych, chcąc nie chcąc wywierała wpływ na sferę podatkową.

Trybunał słusznie w naszej ocenie stwierdził,  że odesłanie do przepisów prawa budowlanego oznacza de facto odesłanie nie do przepisów konkretnej ustawy, a ogólnie do całej dziedziny prawa. Część definicji telekomunikacyjnych obiektów budowlanych znalazła się w rozporządzeniach wykonawczych, czy nawet w prawie telekomunikacyjnym.

Cytując orzeczenie trybunału zgodzić się trzeba, że powoduje to, że określenie przedmiotu opodatkowania może nastąpić nie tylko w ustawie, lecz potencjalnie także w akcie rangi podustawowej, który zaliczałby się do prawa budowlanego. Na gruncie obowiązujących przepisów nie można precyzyjnie ustalić, które – czy to ustawo­we czy podustawowe akty prawne – należą do prawa budowlanego. Co za tym idzie podatnik nie może mieć pewności czy dany akt prawny, nawet rangi ustawowej, będzie przez organ podatkowy uznany czy też nie za należący do prawa budowlanego.

Pewnikiem w zaistniałej sytuacji jest utrata mocy obowiązującej przepisu art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych po 18 miesiącach od wydania wyroku z dnia 4 lipca 2023 r. Na dzień dzisiejszy nikt nie wie, czy ustawodawca zada sobie trud i przemyśli koncepcję przedmiotu opodatkowania od nowa, czy też pójdzie na łatwiznę modyfikując nieco dotychczasową definicję, poprzez usunięcie odesłań do prawa budowlanego.

O potrzebie fundamentalnych zmian w podatku od nieruchomości pisaliśmy w raporcie przygotowanym na zlecenie Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej (https://kike.pl/2022/12/raport-kike-itb-drogi-i-podatki/). Chętnych do zgłębienia zagadnienia zachęcamy do lektury. Zebrane przez KIKE dane, wobec utraty mocy obowiązującej niekonstytucyjnych przepisów,  powinny stanowić solidny punkt wyjścia do dyskusji publicznej na temat zmiany modelu poboru tej daniny.

Kosmetyczne zmiany w definicji jako rozwiązanie problemu kusi z uwagi na czas. 18 miesięcy przypadające w roku wyborczym to bardzo krótki okres na radykalne zmiany (stawiam tezę, że zbyt krótki by przemyśleć zagadnienie kompleksowo i przedyskutować je ze stroną samorządową oraz wszystkimi zobowiązanymi do zapłaty podatku). Nie mam jednak większych wątpliwości, że przypudrowana definicja będzie rozwiązaniem prowizorycznym, niewykluczone, że prowadzącym do jeszcze większych wątpliwości interpretacyjnych.

Na dzień dzisiejszy nikt nie może być pewien przyszłości, zarówno samorządy nie wiedzą jak nowelizacja przełoży się na wpływy do budżetu, jak i przedsiębiorcy nie mogą oszacować przyszłych kosztów prowadzenia działalności. Czy nowelizacja sprawi, że wilk będzie syty i owca cała? Tego nie wiemy, niemniej jednak ustawodawca musi zdążyć z nowelizacją by móc w ogóle podatek pobierać.

Korzystając z okazji, zapraszamy do udziału w prelekcji Łukasza Bazańskiego na temat podatku od nieruchomości na Fortel.  Z Łukaszem widzicie się 11 września o godzinie 14.30.

https://fortel.org.pl/agenda/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*