Zaczynamy serię wpisów na temat Prawa Komunikacji Elektronicznej. Przez ostatnie lata, oczy branży były zwrócone na prace nad ustawą wdrażającą Europejski Kodeks Łączności Elektronicznej. W końcu możemy powiedzieć z całą pewnością: PKE już jest i powinno zainteresować wszystkich przedsiębiorców telekomunikacyjnych (a raczej należy rzec: przedsiębiorców komunikacji elektronicznej). Zmieni się sporo: od praw użytkowników końcowych, które trzeba będzie uwzględnić w dokumentach abonenckich, przez zasady przenoszalności usług, po nowe zasady uzyskiwania dostępu. Do tego przedsiębiorcy nie powinni zapominać o przepisach przejściowych i wdrażających PKE – czyli takich, które mówią co się dzieje w tzw. ‘międzyczasie’.
Chociaż sama ustawa PKE wejdzie w życie 10 listopada 2024 roku, to niektóre pojedyncze przepisy już obowiązują. Dla przedsiębiorców telekomunikacyjnych znaczenie ma art. 301 PKE, który stanowi:
W przypadku konsumenta okres obowiązywania umowy określony w umowie o świadczenie usług komunikacji elektronicznej w zakresie usług telekomunikacyjnych, z wyłączeniem usług transmisji danych używanych do świadczenia usług komunikacji maszyna-maszyna, zawieranej na czas określony, nie może być dłuższy niż 24 miesiące.
Przepis ten wszedł w życie 17 sierpnia 2024 roku i zabrania usługodawcom zawierania z konsumentem umów na czas określony dłuższy niż 24 miesiące. Chyba, że mówimy o usługach transmisji danych M2M – wówczas ograniczenie czasowe nie obowiązuje. Co z umowami zawartymi przed tą datą? Na szczęście nic – przepis ustawy wdrażającej PKE stanowi wyraźnie, że zmiana stanu prawnego nie wpływa na okres obowiązywania umów zawartych przed wejściem w życie PKE.
Łapki w górę: kto wiedział, że takie ograniczenie już obowiązuje?