SIDUSIS – plany inwestycyjne do ujawnienia?
20 lipca, 2022
Kolejny projekt decyzji Prezesa UKE w sprawie dostępu do słupów oświetleniowych
11 sierpnia, 2022

W dniu dzisiejszym odbyły się anonsowane już przez Piotra Wiąckiewicza warsztaty, dotyczące środków finansowych z KPO i FERC. Dla przypomnienia – miały one odbyć się już jakiś czas temu, jeszcze przed wakacjami, tajemnicą poliszynela jest, że pierwotny termin “upadł” z powodu słynnego raportu NIK, do którego zresztą odniosło się już samo CPPC. Przechodząc do rzeczy, wygląda na to, że tym razem będzie zupełnie inny model przyznawania dotacji, niż znany z kilku rund POPC.

Przede wszystkim, dotacje mają być przyznawane na obszary konkursowe obejmujące z grubsza obszar powiatu, zatem do objęcia może być zapewne od kilku tysięcy (może nawet i mniej) do kilkunastu tysięcy HP. Z pewnością to znacząca różnica w stosunku do POPC, teoretycznie dająca większe szanse na dotacje mniejszym podmiotom. Wyznaczone przez organizatora konkursu białe plamy będą musiały być pokryte w 100% na obszarze konkursowym.  Ciekawą nowością ma być “wycenienie” podłączenia białej plamy, albo inaczej, ustalenie ryczałtowej, jednostkowej stawki za podłączenie danego adresu do sieci. W konsekwencji, uproszczone będzie rozliczenie, instytucja pośrednicząca wypłaci środki za objęcie zasięgiem wskazanego we wniosku o dofinansowanie (umowie o dofinansowanie) punktu adresowego, nie będzie potrzeby dokonywania żmudnych rozliczeń faktycznie poniesionych wydatków. Będzie zatem swego rodzaju wskaźnik rezultatu, za realizację którego beneficjent otrzyma z góry ustaloną i indeksowaną (tak – to też nowość, idąca z duchem obecnych czasów…) ryczałtową kwotę. W konsekwencji CPPC zapowiedziało, że będzie istniała możliwość samodzielnej budowy sieci, bez konieczności angażowania podmiotów zewnętrznych, a przez to uniknięcia żmudnych i trudnych procedur PZP czy zasad konkurencyjności (kto procesy o korekty finansowe prowadzi, wie o czym piszę…). Co prawda nie wiem jeszcze, jak CPPC – dysponując środkami publicznymi – zamierza wszystkie te procedury ominąć, ale przyjmijmy, przynajmniej na razie, że tak faktycznie będzie.

Finansowanie miałoby być na poziomie 80%, środków do wydania około  2 mld. Co ciekawe, do objęcia zasięgiem byłyby nie tylko istniejące gospodarstwa domowe, ale też inwestycje w budowie oraz przedsiębiorstwa. Starając się o dotację, wnioskodawca będzie mógł wykorzystać tylko własne doświadczenie (a nie np. wspólników), a uzyskując status beneficjenta, będzie też musiał przedstawić realne (jak twierdzi CPPC – twarde) zabezpieczenie należytego wykorzystania środków (warto zatem już myśleć o poprawie kondycji finansowej, np. dla pozyskania gwarancji bankowej – jeśli taka będzie dopuszczona).

Nowości nie przewiduje się w zakresie wyznaczania “białych plam”, a więc w ruch pójdzie “stary, dobry” SIIS i konsultacje planów inwestycyjnych, co planowane jest na jesień tego roku. Krytykowany obecnie SIDUSIS ma być narzędziem wykorzystywanym w toku inwestycji, co potwierdzałoby twierdzenie (czy zarzut niektórych), że nowe narzędzie ma być instrumentem dla beneficjentów dotacji, a nie dla dublowania wpisów w SIIS przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych, w szczególności z sektora MŚP (raczej “M” niż “Ś”), którzy z dotacji nie skorzystają.

Pierwsze nabory miałyby być w pierwszym półroczu 2023 (ambitnie – w pierwszym kwartale), całkowity czas realizacji to koniec czerwca 2026.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*