Spółdzielnie domagają się odpłatności za dostęp do nieruchomości
Media Forum 2017 – zaproszenie do udziału w konferencji.
14 lutego, 2017
Płyta CD to część akt sprawy – Program Operacyjny Polska Cyfrowa – ważny wyrok NSA
28 lutego, 2017

Zainteresowanych sprawami dostępu do nieruchomości zachęcam do lektury petycji, jaką w grudniu 2016 r. Podkarpacki Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych wystosował do Senackiej Komisji Praw Człowieka i Praworządności. Tekst petycji znajdziesz tutaj.

Petycja, jak wskazuje tytuł wpisu, to żądanie interwencji ustawodawcy w kwestii przywrócenia odpłatności za dostęp do nieruchomości w celu zapewnienia telekomunikacji. Spółdzielcy argumentują, że:

  1. obowiązek udostępnienia nieruchomości to prawo ingerujące ponad miarę w święte prawo własności,
  2. wymienione w Megaustawie rodzaje dostępu, jakie właściciel jest zobowiązany zapewnić przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu są sformułowane nieprecyzyjnie i są zbyt daleko idące (również ze względu na święte prawo własności),
  3. odmowa udostępnienia nieruchomości przez spółdzielnię jest jednoznaczna z brakiem zainteresowania usługami przez spółdzielców i właścicieli wyodrębnionych lokali, więc żądanie dostępu w celu budowy sieci i świadczenia usług jest dla operatora ekonomicznie nieopłacalne,
  4. jedynie przedsiębiorcy telekomunikacyjni, jako nadmiernie uprzywilejowani, korzystają z nieodpłatnego dostępu do nieruchomości, a wszyscy inni muszą płacić wspólnotom i spółdzielniom za korzystanie z budynków, gruntów i instalacji,
  5. nieodpłatność dostępu, szczególnie do istniejącej instalacji telekomunikacyjnej budynku wykonanej na koszt właścicieli, uniemożliwia pobór opłat obniżających koszty utrzymania części wspólnych budynków,
  6. okoliczność, że część operatorów uiszcza dobrowolnie opłaty na rzecz właścicieli nieruchomości, powinna przełożyć się na przyjęcie jako zasady odpłatności dostępu,
  7. budowa sieci w “starym budownictwie”, mimo sprzeciwu starszych mieszkańców, nie jest nakierowana na zwiększenie konkurencyjności usług, lecz jej głównym celem jest nieprawidłowe wykorzystanie środków unijnych.

Mając powyższe na uwadze, spółdzielcy postulują by znowelizować Megaustawę, w ten sposób, że gdy na danej nieruchomości znajduje się już instalacja innego operatora, nowy operator ma być zobowiązany do uzgodnienia z jej właścicielem zasad jej wykorzystania, chyba że na wybudowanie nowej, wyrażą zgodę jej właściciele. Głównym postulatem jest zniesienie nieodpłatnego dostępu do zasobów mieszkaniowych.

Niechęć części środowiska spółdzielców do zapisów Megaustawy i samych operatorów nie jest wielką tajemnicą. Obawy są widoczne szczególnie podczas negocjacji warunków dostępu.

Po lekturze petycji nie mogę nie odnieść się do poszczególnych argumentów spółdzielców:

  1. Trudno się nie zgodzić z faktem, że Megaustawa ogranicza prawo własności, ale mając na uwadze trudną operatorską rzeczywistość sprzed wejścia w życie art. 30, należy stwierdzić, że  przymuszenie właścicieli i zarządców budynków wielolokalowych do udostępniania nieruchomości na potrzeby budowy sieci telekomunikacyjnych było słuszne. Pokazuje to przede wszystkim liczba dobrowolnie zawartych umów dostępowych oraz liczba spraw, jakie trafiły do Prezesa UKE od wejścia w życie Megaustawy,
  2. Zeszłoroczna nowelizacja art. 30 Megaustawy w bardzo szczegółowy sposób wskazała rodzaje dostępu i przesłanki obowiązku udostępnienia. Bardzo precyzyjnie wskazano na czym może polegać dostęp i kiedy powstaje obowiązek umożliwienia budowy własnej sieci, co zresztą wynika częściowo z unijnej dyrektywy,
  3. Negocjowaliśmy dziesiątki umów ze spółdzielniami i zarządcami. Jedynie kilku zarządców komercyjnych pokusiło się o weryfikację zapotrzebowania i zainteresowania mieszkańców ofertą nowego operatora. Nie zrobiła tego jak dotąd żadna spółdzielnia mieszkaniowa. Warto zdawać sobie sprawę z faktu, że decyzja zarządu spółdzielni o braku zainteresowania usługami nie jest głosem mieszkańców, którzy często nie zdają sobie sprawy, że do spółdzielni wpłynął wniosek kolejnego operatora. Decyzje zarządów spółdzielni w tym zakresie nie mają wiele wspólnego z demokratycznym sposobem podejmowania decyzji. Oczywiście powołuje się w tym przypadku na własne doświadczenia.
  4. Nie spotkałam się z przypadkiem, by dostawcy pozostałych mediów (prąd, gaz, woda, ścieki itp.) płacili właścicielom nieruchomości za możliwość świadczenia usług i korzystania z nieruchomości na cele związane ze świadczeniem usług dostarczania mediów mieszkańcom.
  5. Nie spotkałam się z przypadkiem, by dostawcy pozostałych mediów (prąd, gaz, woda, ścieki itp.) płacili właścicielom nieruchomości za możliwość korzystania z instalacji zbudowanych na koszt właścicieli i pozostających częścią wspólną nieruchomości.
  6. Okoliczność, iż część operatorów uiszcza opłaty na rzecz wspólnot i spółdzielni nie może przełożyć się na przyjęcie zasady odpłatności. Często uiszczana dobrowolnie opłata to zwrot kosztów ponoszonych przez spółdzielnię czy wspólnotę, a nie opłata za sam dostęp, przyjmująca formę periodycznego wynagrodzenia.  Coraz więcej operatorów decyduje się na składanie wniosków o zniesienie odpłatności (zawarcie aneksu), w tym wniosków o przymusową zmianę umowy przez Prezesa UKE.
  7. Mając na uwadze kształt nowych programów unijnych, mających na celu dofinansowanie budowy sieci szerokopasmowych, argument o chęci nieprawidłowego wykorzystania środków unijnych na bezcelową budowę sieci wewnątrzbudynkowych wydaje się mocno nietrafiony (wręcz populistyczny).

Mając na uwadze postulat spółdzielców, sformułowany na końcu petycji (gdy na danej nieruchomości znajduje się już instalacja innego operatora, nowy operator ma być zobowiązany do uzgodnienia z jej właścicielem zasad jej wykorzystania) zachęcam wszystkich do uważnej lektury art. 30 Megaustawy. Już teraz priorytetem jest wykorzystanie sieci istniejącej, a przesłanki umożliwiające budowę nowej instalacji są bardzo restrykcyjne. Megaustawy nie trzeba zatem nowelizować- wystarczy ją uważnie przeczytać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*